Tusk nie chce krzyży w szkołach. Siemoniak: Ma odwagę

Dodano:
Tomasz Siemoniak Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Bardzo dobrze, że Donald Tusk ma odwagę o tym mówić – komentował wypowiedź szefa PO o krzyżach w szkołach Tomasz Siemoniak.

Donald Tusk wrócił do krajowej polityki na początku lipca i objął funkcję p.o. szefa Platformy Obywatelskiej. Było to możliwe dzięki rezygnacji dotychczasowego przewodniczącego partii Borysa Budki, który trzy tygodnie później został szefem klubu PO, zastępując na tym stanowisku Cezarego Tomczyka.

W czwartek Tusk odpowiadał na pytania internautów. Jedno z nich dotyczyło obecność krzyża w szkołach i urzędach. Lider PO stwierdził, że krzyża nie powinno w nich być.

– Bardzo chciałbym, żeby tym miejscem, w którym ci, którzy wierzą, mogli się spotkać w pokoju i wzajemnym zaufaniu, pomodlić się, żeby to były kościoły, a nie urzędy publiczne czy szkoły. Szkoła powinna uczyć nas wzajemnego respektu i szacunku, niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący, czy nie – przekonywał Tusk.

"Na szczęście w Polsce mamy wolność religijną i to rodzice wraz z dyrekcją decydują czy w szkole są i jakie są symbole religijne, zresztą zgodnie z orzecznictwem ETPC i polskich sądów. Wolność, a nie dyktaturę lewactwa i ateizmu jak na Zachodzie" – skomentował wypowiedz nowego przewodniczącego PO minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Siemoniak: On ma odwagę

O sprawę pytany był w programie "Newsroom WP" Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. W pierwszej kolejności odniósł się do sformułowania "dyktatura lewactwa", którego użył w swoim komentarzu minister Czarnek.

– Ten język Przemysława Czarnka nie po raz pierwszy bardzo mi nie pasuje do ministra edukacji i nauki. Donald Tusk w różnych wypowiedziach przez ostatnie tygodnie podkreśla swoją troskę jako katolika o Kościół i o to, co się z Kościołem w Polsce wydarzyło – mówił polityk PO.

– I ja też tutaj mówię jako praktyk, jako rodzic, który ma dzieci w szkole podstawowej i liceum. Widzę jak ta katecheza, nauka religii doprowadza do ogromnego dystansu do Kościoła. Rozmawiajmy o tym. Nie bądźmy takimi Czarnkami, którzy mają proste recepty na wszystko. Naprawdę Kościół w Polsce jest w kryzysie. PiS jest najgorszym możliwym przyjacielem Kościoła – podkreślał.

– Uważam, że o takich sprawach jak religia czy krzyż w szkole trzeba otwarcie rozmawiać. Bardzo dobrze, że Donald Tusk ma odwagę o tym mówić. To nie jest żadna lewacka dyktatura, tylko coś, o czym rodzice ze sobą rozmawiają – przekonywał Siemoniak.

Źródło: wp.pl, "Newsroom WP"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...